Szydełkowe szaleństwa Magdy – Dobre bo polskie

Poznajcie Magdę, która jest na początku drogi do stworzenia swojej firmy.
Najważniejszy aspekt spełnia – tworzy piękne włóczkowe przytulanki – i nie tylko.
Myślę, że potrafi również wyczarować wiele innych rzeczy, przy użyciu włóczki i szydełka.
Magda to świeżo upieczona Mama. Tym bardziej ją podziwiam bo z doświadczenia wiem, że przy niemowlaczku jest co robić:)
Poznajcie kilka faktów i ciekawostek towarzyszących szydełkowemu szaleństwu Magdy:

Od czego się zaczęło?

Jako dziecko uwielbiałam patrzeć jak moja mama dziergała na drutach czy na szydełku. Kupowała gazetki i robiła niestworzone rzeczy, swetry, dywaniki, serwetki itp. Zawsze powtarzała, że ją nikt nie uczył więc ona mnie też nie będzie… Miałam sie przyglądać i sama dojść co i jak. Nie należę do cierpliwych osób, więc jak mi coś nie wychodzi to się denerwuję, lubię mieć coś powiedziane bardzo jasno, i ewentualnie jeżeli ja sama mam jakiś pomysł to wtedy tworzę z własnej inicjatywy. Wyszło na to, że miałam niemiłe wspomnienia z dzieciństwa związane z dzierganiem, zwłaszcza że moje dwie starsze siostry się nauczyły i tej wiedzy nie chciały przekazywać.
W zeszłym roku zaszłam w ciążę, w 2 trymestrze gdy już poszłam na zwolnienie chorobowe, bardzo chciałam zrobić coś własnoręcznie dla swojego dziecka, nie wiedziałam jeszcze, że jest to synek. Zaczęłam od sweterka. Nie wyszedł, mam go schowanego w szafce ale syn nigdy go nie miał na sobie – główka by nie przeszła przez otwór. Następnie, zrobiłam kaftanik radząc się telefonicznie mamy:). Pomogła. Później zaczęłam robić misie, zające, misie, słonie itp. Jednak pierwsze moje wysiłki zabiłam w
praniu. Młoda matka nie wpadła na pomysł żeby wyprać w niższej temperaturze i na mniejszym wirowaniu, a najlepiej ręcznie.:) Teraz jestem mądrzejsza o tą wiedzę. Założyłam wtedy instagrama, więc moje prace ujrzał świat. Spodobały się. Z początku robiłam dla rodziny, pierwszego misia dostał mój bratanek. Potem siostra chciała komuś dać w prezencie. Jej koleżanka. I tak dalej, i tak dalej…. W pewnym momencie miałam tyle zamówień, że musiałam odmawiać.

Jakich produktów używasz?

Włóczkę testuje, zamawiam ze strony twojapasmanteria używam 100% akrylowej. Wcześniej próbowałam mieszanek z bawełną ale niestety się rozchodziła i tworzyły się prześwity. Środek wypełniam poliestrem 100%. Misie z początku są bardzo twarde z czasem miękną jak je się „wymiętoszy”. Chyba, że klient od razu chce mięciutkie  🙂 

Skąd czerpiesz pomysły?

Wzorów szukam w internecie i zmieniam je tak aby mi było wygodnie, czy bardziej estetycznie, nie pamiętam już skąd brałam jakie:) Tyle zmian w nich zaszło ze traktuje je już jako własne. Jeżeli chce ktoś coś czego nie robiłam do tej pory to szukam, patrzę czy dam rade i dopiero podejmuję zamówienie. Tak powstał Łoś czy Lis a nawet Kura. Aktualnie dostępne są Miś, Zając, Słoń, Lis, Łoś, Kura.

Jakie masz plany na przyszłość?

Od urodzenia dziecka mam przerwę, nie wiem ile potrwa. Przy takim maleństwie jest dużo pracy a każdy dzień jest dla nas niespodzianką. Słyszę z każdej strony, że im starszy tym mniej czasu dla siebie będę miała. Mam nadzieję, że tak nie będzie, wierze że znajdę rytm dnia i wrócę do dziergania. Nie mam firmy nie robię misiów żeby się wzbogacić. Cieszę się jedynie że mogę uszczęśliwić jakieś maluchy.
Mam nadzieję wrócić do końca lutego chciałam otworzyć ponownie zamówieniami zakończeniem konkursu którego na razie mam w planach.

W jaki sposób najlepiej zamawiać?

Nie ma lepszego czy gorszego sposobu. Można składać je pisząc wiadomość prywatną na instagramie, na facebooku lub na meila.
Na pewno na każdą wiadomość odpiszę:) I każde zamówienie będzie rozpatrzone.

Staram się rozpatrywać każde prośby zamawiającego, były miś miniaturka czy mini kurka. Z początku Lis miał być bez białych policzków ale zrobiłam je na życzenie i tak już zostało, strasznie się namęczyłam ale chyba było warto.


Z całych sił życzę powodzenia a Was kochani zachęcam do zamawiania wspaniałych dzieł tworzonych przez Magdę:)

Nasz Króliczek już się tworzy  😀

temp_regrann_1454503769344

8 komentarzy

  • Aga_i_Mela

    luty 03, 02 2016 10:03:17

    Ja też uwielbiam szydełkować :p Tylko ostatnio z powodu choroby nie mogę skończyć myszki :p Ale zmotywuje się jak nadrobię zaległości fotograficzne i się pochwalę na Ig :p Te misiole są słodkie :p Wiem jaka to radość dla oka i dla dzieci, …moja Melka tarmosi lalki jakie jej zrobiłam – to cieszy najbardziej 😉

    • Gosia Kacprowska

      luty 04, 02 2016 12:10:49

      Ooo no proszę dobrze wiedzieć. czekamy na zdjęcia:) Życząc oczywiście dużo zdrówka!

  • Kamila

    luty 03, 02 2016 10:45:35

    Gosiu ale super wpis !!! Jak mi się podobają takie malutkie dziergane misie <3 one są takie malutkie idealne w rączkę naszych pociech .. już takiego misia widziałam u Pani z Decoretta.pl Jak małe mi podrosną i minie im etap wkładania wszystkiego do buzi to na pewno takie zakupię !!! Super, że doszedł kolejny wykonawca polskich cudeniek 🙂

    • Gosia Kacprowska

      luty 04, 02 2016 12:12:14

      Dzięki, dzięki:* urocze malutkie maskotki uwielbiamy :):):)

  • Magda

    luty 04, 02 2016 10:40:24

    Cudne ? ale lisek najlepszy!

    • Gosia Kacprowska

      luty 06, 02 2016 11:13:26

      :* :* tak wspaniały 🙂
      Idealnie wpasowany w Małego Księcia 🙂

  • Aga_i_Mela

    luty 09, 02 2016 06:32:00

    Gosiu kiedy będzie coś nowego? :p

  • sandraR

    listopad 11, 11 2016 08:06:44

    Jakie cuda! Jakim sposobem minęłam ten post??

Zostaw komentarz